NHS „musi jasno określić”, kiedy pacjenci NIE są leczeni przez prawdziwych lekarzy

Nakazano brytyjskiej służbie zdrowia (NHS) wyraźne informowanie o przypadkach, w których pacjenci są leczeni przez mniej wykwalifikowanych lekarzy, a nie przez lekarzy pierwszego kontaktu.
Asystenci lekarzy (PA) mogą teraz zostać pozbawieni możliwości diagnozowania pacjentów w większości przypadków po licznych zgonach, w tym po głośnym przypadku Emily Chesterton. 30-latka została dwukrotnie błędnie zdiagnozowana przez asystenta lekarza, którego uważała za lekarza rodzinnego, zanim zmarła z powodu zakrzepu krwi w 2022 roku. Zlecony przez rząd przegląd dotyczący asystentów lekarzy i asystentów anestezjologów (AA) doszedł do wniosku, że należy ich przemianować na „asystentów”. Minister zdrowia Wes Streeting ogłosi, czy rząd zaakceptuje jego zalecenia w środę.

Rozszerzenie liczby stanowisk asystentów, mające na celu wypełnienie luk w grafiku NHS, rozgniewało lekarzy, którzy twierdzą, że zabierają im pracę i są znacznie mniej wykwalifikowani – mimo że w niektórych przypadkach zarabiają więcej niż oni. Przegląd Leng został przeprowadzony po tym, jak koronerzy w Anglii odnotowali co najmniej sześć zgonów pacjentów związanych z kontaktem z asystentami lekarza.
Przewodnicząca, profesor Gillian Leng CBE, powiedziała: „W ramach przeglądu wysłuchałam opinii pacjentów i opinii publicznej. Szczególnie ważne było wysłuchanie opinii rodzin zmarłych.
„Krewni są głęboko przekonani, że pomieszanie ról asystenta lekarza i lekarza było istotnym czynnikiem przyczyniającym się do śmierci ich bliskich. Wyraźnie stwierdzili, że gdyby wiedzieli, że nie skonsultowano się z lekarzem, zareagowaliby inaczej i zwrócili się o dalszą pomoc. Niestety, nie da się cofnąć czasu, ale wysłuchałem ich doświadczeń, aby pomóc w opracowaniu rozwiązań na przyszłość”.

Asystenci zostali wprowadzeni do personelu NHS na początku XXI wieku, aby umożliwić lekarzom skupienie się na bardziej złożonych przypadkach. Mieli być zawsze nadzorowani przez lekarzy, ale spotkali się ze wzmożoną kontrolą z powodu poważnych błędów.
Przypadek Emily Chesterton stał się tragedią, która zjednoczyła lekarzy domagających się lepszych wytycznych dotyczących tego, co mogą, a czego nie mogą robić lekarze. 30-latka zgłosiła się do lekarza rodzinnego w Crouch End w północnym Londynie, skarżąc się na ból w łydce, która stała się twarda. Asystent lekarza zalecił pani Chesterton przyjmowanie paracetamolu.
Jej mama, emerytowana nauczycielka Marion Chesterton, powiedziała, że stan Emily się pogorszył, przez co miała „trudności z chodzeniem” oraz „duszność i zawroty głowy”. W rozmowie z BBC powiedziała: „Podczas drugiej wizyty asystentka lekarza zdiagnozowała u niej skręcenie łydki, przewlekłą COVID-19 i stany lękowe. Asystentka lekarza nie zbadała łydek Emily i nie wyjaśniła, że nie jest lekarzem”.
Pani Chesterton miała zakrzep krwi w lewej nodze, który doprowadził do jej śmierci z powodu zatoru płucnego. Koroner stwierdził, że „powinna zostać natychmiast skierowana na szpitalny oddział ratunkowy” i gdyby ją przyjęto, prawdopodobnie przeżyłaby.
Rodzice Emily, Marion i Brendan, wraz z organizacją lekarzy Anaesthetics United, wnieśli wniosek o kontrolę sądową, aby wymusić oficjalny zakres praktyki dla lekarzy współpracowników w poszczególnych placówkach służby zdrowia. W brytyjskiej służbie zdrowia (NHS) pracuje ponad 5000 lekarzy i współpracowników anestezjologów. Rząd planuje zwiększyć tę liczbę do 10 000, aby zaradzić niedoborom kadrowym w NHS.

Prof. Leng powiedział: „Pomimo znacznie krótszego szkolenia, asystenci lekarzy (PA), a w mniejszym stopniu asystenci lekarzy (AA), byli czasami wykorzystywani do obsadzania stanowisk przeznaczonych dla lekarzy. Wydaje się, że zakłada się, że znaczna część obowiązków lekarza nie wymaga umiejętności i kwalifikacji lekarza, co, jeśli tak jest, wymaga gruntownej rekonfiguracji ról i restrukturyzacji, a nie prostego zastąpienia lekarza osobą o znacznie niższych kwalifikacjach”.

W przeglądzie zalecono zmianę ich nazw na asystentów lekarza (PA) i „asystentów lekarza anestezjologa” (AA). Stwierdzono, że generalnie nie powinni oni przyjmować „pacjentów niezróżnicowanych” – czyli tych, u których nie postawiono jeszcze diagnozy – z wyjątkiem pacjentów dorosłych, u których wykonano już triaż z „drobnymi dolegliwościami”.
Główny związek lekarzy, Brytyjskie Stowarzyszenie Medyczne (BMA), zakwestionował to zalecenie. Dr Tom Dolphin, przewodniczący rady BMA, powiedział: „Drobne dolegliwości są jedynie drobne z perspektywy czasu, a poważne schorzenia mogą objawiać się w subtelny lub nietypowy sposób”.
W przeglądzie stwierdzono, że obawy dotyczące bezpieczeństwa w przypadku asystentów lekarza (PA) „prawie zawsze dotyczyły postawienia diagnozy i podjęcia decyzji o wstępnym leczeniu, szczególnie w podstawowej opiece zdrowotnej lub na oddziale ratunkowym, gdzie pacjenci zgłaszają się po raz pierwszy z nowymi objawami”. Dodano: „To właśnie tutaj ryzyko przeoczenia nietypowej choroby lub schorzenia jest największe i dlatego ważne jest bardziej kompleksowe szkolenie lekarzy w szerokim zakresie specjalizacji. Postawienie błędnej wstępnej diagnozy i skierowanie pacjentów na niewłaściwą ścieżkę leczenia może mieć katastrofalne skutki”.

Profesor Leng zaleca, aby asystenci nosili wyraźnie inne uniformy niż lekarze, a także smycze, aby uniknąć pomyłek. Inne zalecenia obejmują, aby nowo wykwalifikowani asystenci lekarzy (PA) zdobyli co najmniej dwuletnie doświadczenie w pracy w zespołach szpitalnych, zanim obejmą stanowiska w przychodniach lekarzy rodzinnych lub ośrodkach zdrowia psychicznego. Całkowitą odpowiedzialność za każdego asystenta lekarza (PA) powinien również ponosić lekarz z imienia i nazwiska.
Prof. Leng dodał: „Od momentu powstania NHS wprowadzono wiele nowych ról, a wraz ze wzrostem złożoności opieki zdrowotnej, zapotrzebowanie na nie będzie rosło. Jednak NHS ma obecnie więcej rodzajów zadań niż jakikolwiek inny system opieki zdrowotnej na świecie i należy zadbać o to, aby były one zrozumiałe zarówno dla społeczeństwa, jak i personelu”.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Dlaczego lekarze protestują przeciwko nazywaniu swoich młodszych kolegów z NHS „medykami””Helga Pile, szefowa działu zdrowia w związku zawodowym Unison, powiedziała: „Dzięki ścisłej współpracy z lekarzami i innymi pracownikami służby zdrowia, te role mogą realnie wpłynąć na poprawę jakości usług i skrócenie list oczekujących. Niezwykle ważne jest, aby osoby na stanowiskach pomocniczych były traktowane uczciwie i objęte dobrym nadzorem, aby mogły się rozwijać i przyczyniać do rozwoju NHS”.
Asystenci lekarza i asystenci lekarza kwalifikują się po ukończeniu studiów magisterskich i zazwyczaj wymagają ukończenia studiów licencjackich z zakresu nauk biologicznych. Do ich obowiązków należy zbieranie wywiadu lekarskiego, przeprowadzanie badań fizykalnych i opracowywanie planów leczenia. Nie mają oni uprawnień do przepisywania leków. Aby zostać lekarzem w NHS, zazwyczaj wymagane jest dziesięcioletnie szkolenie, obejmujące studia medyczne i studia podyplomowe.
CZYTAJ WIĘCEJ: Lekarze obawiają się dwupoziomowego planu opieki lekarza rodzinnego po śmierci kobiety, u której PA w gabinecie lekarskim postawił błędną diagnozęDr Naru Narayanan, przewodniczący związku zawodowego lekarzy szpitalnych HCSA, powiedział: „Nie wystarczy powiedzieć, że asystenci lekarzy nie powinni wykonywać pracy lekarzy. Obecnie nie mamy jasności co do tego, jakie obowiązki powinni wykonywać w praktyce. To kluczowa kwestia dla lekarzy szpitalnych, ponieważ ich role wkraczają w coraz bardziej złożone aspekty opieki nad pacjentem.
„Dopóki czekamy, lekarze nadzorujący pracę szpitala będą nadal pociągani do odpowiedzialności za działania osób pracujących bez jasnych wytycznych.
„Biorąc pod uwagę, jak słabo zdefiniowano te role i fakt, że asystenci lekarzy zarabiają więcej po kilku latach szkolenia klinicznego niż lekarze rezydenci po prawie dekadzie pracy w medycynie, nie dziwią napięcia”.
Daily Mirror